Jeden z najbardziej wyczekiwanych meczów sezonu tym razem nadchodzi już w 4. kolejce rozgrywek. W sobotni wieczór cały piłkarski Mediolan wstrzyma oddech i zwróci swoją uwagę na San Siro, gdzie Milan oraz Inter zmierzą się w pojedynku o prymat w mieście. Kto wyjdzie górą ze starcia transmitowanego na żywo do ponad 200 krajów na całym świecie?

Obecny sezon ligowy na pewno lepiej rozpoczęli nerazzurri. W pierwszych spotkaniach zainkasowali komplet dziewięciu punktów, dzięki czemu patrzą na rywali ze szczytu tabeli. Humory nieco pogorszyły im się we wtorek, kiedy zaliczyli falstart w Lidze Mistrzów remisując u siebie 1:1 ze Slavią Praga, dodatkowo ratując punkt już w doliczonym czasie gry.

Mimo to podopieczni trenera Antonio Conte są niezwykle niebezpieczny zespołem. A zwłaszcza, że szkoleniowiec może polegać na wszystkich podopiecznych. W czarno-niebieskich szeregach nikt nie narzeka na uraz, nikt też nie boryka się z kwestią zawieszenia za nadmiar kartek. Nieco inaczej wygląda to w ekipie Milanu, gdzie poważną kontuzję leczy Mattia Caldara, a za wykluczenie w starciu z Hellasem Werona pauzować musi Davide Calabria.

Przeciwnicy zespołu Marco Giampaolo  mają wystąpić w ustawieniu 3-4-1-2. Uznanie ma prawo budzić zwłaszcza defensywa, za którą przed Samirem Handanoviciem odpowiedzialni będą Diego Godin, Stefan de Vrij oraz Milan Skriniar. To jednak rossoneri pozostają drużyną, która w 2019 roku straciła najmniej bramek w lidze i jednocześnie zanotowała najwięcej czystych kont.

Jeśli chodzi o ofensywną grę, pomysł nerazzurrich jest jasno sprecyzowany. Za plecami wysuniętego Romelu Lukaku operować będą Stefano Sensi i Matteo Politano. Ekipa Il Diavolo natomiast ciągle się dociera i nie odnalazła jeszcze złotego środka na swoje bolączki w ataku. Po wymęczonych, ale ważnych zwycięstwach po 1:0 z Brescią i Hellasem Werona nikt nie ma wątpliwości, że zespół musi odmienić swe oblicze diametralnie, aby wyglądać przyjemniej dla oka i realnie liczyć się w walce o awans do Ligi Mistrzów.

Jak więc rossoneri wyjdą na boisko w sobotni wieczór? Wiele wskazuje na to, że tym razem najbliższe prawdzie i wydarzeniom na murawie może być ustawienie 4-3-3. Szeroko na prawej stronie zagrałby Suso, natomiast za lewą flankę odpowiadałby Ante Rebić. W takim wypadku na ławce rezerwowych wyląduje Lucas Paqueta. Media twierdzą także, że swą pozycję w wyjściowym składzie kosztem Ismaela Bennacera utrzyma Lucas Biglia.

Dotychczas rozegrano 223 oficjalne derby Mediolanu. 80 spotkań wygrali nerazzurri, 76 razy górą byli rossoneri, natomiast 67-krotnie padł remis. W golach lokalni rywale Il Diavolo prowadzą 303:299, a zatem ewentualny gol byłby dla naszej drużyny okrągłym, trzechsetnym trafieniem w tych niezwykłych pojedynkach.

W poprzednim sezonie dwukrotnie górą był Inter – w październiku wygrał 1:0 w roli gospodarza, w marcu natomiast 3:2 jako gość. Ostatni derbowy triumf Milanu przypada na 31 stycznia 2016 roku i okazałą wiktorię 3:0 pod wodzą trenera Sinisy Mihajlovicia.

Mecz 4. kolejki Serie A, derby Mediolanu pomiędzy Milanem a Interem, rozpocznie się w sobotę, 21 września o godzinie 20:45 na San Siro. Arbitrem głównym tego starcia będzie Daniele Doveri z Rzymu. Transmisja na żywo w polskiej stacji telewizyjnej Eleven Sports 1.

PRZEWIDYWANE SKŁADY:

AC MILAN (4-3-3): G. Donnarumma – Conti, Musacchio, Romagnoli, Rodriguez – Kessie, Biglia, Calhanoglu – Suso, Piątek, Rebić.

INTER MEDIOLAN (3-4-2-1): Handanović – Godin, De Vrij, Skriniar – Candreva, Barella, Brozović, Asamoah – Politano, Sensi – Lukaku.